piątek, 7 maja 2010

Chorwacja


Sierpień 2008 Pirovac.
Jesteśmy nad Morzem Adriatyckim. W dniach, kiedy nie leżymy plackiem na plaży albo chlapiemy się w morzu często idziemy zwiedzamy miasto. Kupujemy figi, lody, pamiątki...
Podróżowaliśmy do Chorwacji przez Niemcy, Czechy, Austrię i kilka innych miejsc, których nie pamiętam.
W pamięci najbardziej utkwiły mi dwa zdarzenia: pierwsze to wspólne wycieczki z tatą, podczas których nurkowaliśmy w morzu i łowiliśmy muszelki. Drugie: wycieczka łodzią na wyspę, nie było tam plaży, tylko mnóstwo kamieni.
Do domu wracaliśmy tą samą drogą, 6-7 dni później. Teraz z dumą opowiadam o wspaniałych wakacjach, które przeżyłam 2 lata temu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz